Kto jeszcze chce naprawdę poznać
trzeci sposób na zarabianie i życie?
Pozwól, że na początek zacytuję Ci bardzo znane zdanie: "Chrząszcz brzmi w trzcinienie". Czy wiesz, że około 97% osób nie dostrzega błędu w ostatnim wyrazie?
A Ty, do której grupy należysz?
1. Czy tak jak większość czytelników po przeczytaniu dwóch pierwszych wyrazów prześlizgujesz się tylko po reszcie zdania, bo uznajesz, że już wiesz, co to jest i co będzie dalej? Takie osoby nigdy nie poznają CAŁEJ PRAWDY i nowych, ciekawych możliwości, bo są uwięzione w ciasnej klatce swoich myśli i przekonań. Chyba że nagle zauważą swój błąd...
2. Czy może należysz do małej grupy osób, które są na tyle uważne że nie dają się zwieść swojej “wiedzy” i zaraz odkryjesz :
Zaskakujące fakty na temat
alternatywnych sposobów zarabiania
“Świat nieustannie gna do przodu. Możliwości, jakie oferuje rynek pracy, już nijak pasują do tego, co było przed pojawieniem się nowoczesnych mediów. Brak kapitału na założenie własnej firmy nie jest już przeszkodą, która skazuje Cię na szukanie pracodawcy! Możesz znaleźć taką formę zarabiania, która będzie nie tylko źródłem utrzymania, ale także pełnej satysfakcji emocjonalnej. Stanie się tak, jeżeli przy wyborze sposobu zarabiania na życie uwzględnisz wszystkie możliwości, które oferuje Ci obecnie rynek. Byłoby bardzo wskazane, gdybyś od razu przyjął długoterminową perspektywę przy podejmowaniu tej, jednej z najważniejszych decyzji w życiu. Robiąc analizę możliwości, zwróć szczególną uwagę na fakt, że powstaje coraz więcej rozwiązań pośrednich, pomiędzy pracą na etat a szeroko rozumianym biznesem tradycyjnym. Warto się z tymi pomysłami bliżej zapoznać i rozważyć swoją karierę nie tylko od strony wyboru zawodu, ale także kwestii sposobu zarabiania na życie.„fragment z książki "Etat, biznes tradycyjny czy marketing sieciowy?"
Widzisz, jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy, to większość osób na poważnie rozważa tylko dwie alternatywy: “praca na etacie” lub “własny biznes”. A gdy tylko zaczynasz choćby wspominać o możliwościach, jakie daje współczesny Multi Level Marketing, to albo zaczynają się pobłażliwie uśmiechać (“nie bądź marzycielem”), albo reagują jak na atak pszczół, os i komarów, machając rękoma i uciekając
w nieznanym kierunku.
Zamiast zapytać Cię: “Co wiesz na temat MLM?”, zadam Ci o wiele ważniejsze pytanie:
OD KOGO masz informacje na temat MLM?
Dostrzegasz już różnicę?
Bardzo ważne jest pierwsze wrażenie. Twoje obecne nastawienie do MLM ma swoje źródło w tym, co Ci na ten temat mówiono. Tylko czy to aby na pewno prawda?
Jeśli Twoja wiedza pochodzi od osoby, która tylko powierzchownie zna temat (z “trzeciej ręki”), albo co gorsza, od kogoś, kto poniósł na starcie porażkę w tym biznesie, to jak myślisz, czego się dowiesz?
A teraz odwróćmy sytuację. Jeśli o MLM szczerze opowie Ci ktoś, kto osiągnął naprawdę znaczący sukces, to czego się dowiesz? A gdy będą to 2 różne osoby (w dodatku kobieta i mężczyzna), to zyskasz odmienne punkty widzenia i będziesz w stanie na tej podstawie wyrobić sobie własny, rzetelny punkt widzenia, prawda?
No, chyba że się mylę i wolisz niepełne i powierzchowne informacje?
Nawet osoby, które aktywnie współpracują z firmą tego typu, mogą mieć niepełny obraz tej profesji. Wszystko zależy od otaczających je liderów.
Pewnie już domyślasz się, że chcę Ci przedstawić kogoś naprawdę nieprzeciętnego?
Oto:
MLM widziany oczami 2 Top Liderów firmy Oriflame Poland, którzy zbudowali
ogromne organizacje przy współpracy z tą firmą
i osiągają ponad 10 mln zł obrotu rocznie
Kamila Molińska i Roman Hadasik są współzałożycielami pierwszych w Polsce studiów podyplomowych dla branży marketingu sieciowego, przy współpracy
z Wyższą Szkołą Bankową.
Masz przed sobą drugie, poprawione wydanie pierwszej w Polsce książki napisanej przez tych praktyków marketingu bezpośredniego. Jej pierwsze wydanie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem i wciąż jest na nią popyt.
Oto kilka opinii osób zachwyconych książką (cytaty ze strony http://molinskabusinesscoaching.com/blog/nasza-ksiazka-juz-w-sprzedazy/):
-
[...] „Etat, biznes tradycyjny czy marketing sieciowy?” nabyłam i przeczytałam jednym tchem natychmiast po jej ukazaniu się. Od tego momentu podaję ją jako lekturę podstawową i jednocześnie obowiązkową każdemu, kto chce zgłębiać tajemnice sieciowego biznesu. Jeśli zdarzy mi się odebrać telefon z informacją, że ktoś po przeczytaniu książki dotyczącej MLM-u stwierdził, że wbrew temu, co myślał
o sobie, do tej działalności się nie nadaje, jako „odtrutkę” do natychmiastowego zastosowania polecam… Molińską. Zawsze pomaga ;) Cytuję ją na szkoleniach, w rozmowach biznesowych, jak i zwyczajnie prywatnych. [...]
-
Dla mnie książka Kamili i Romana to supersprawa. Gratuluję! Najlepsze jest to, że jest ona autentyczna - polscy autorzy o pracy w polskich realich, tego nigdzie nie spotkałam. Dla mnie świetna inspiracja i kopalnia pomysłów na szkolenia.
-
Kamilo, jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej książki. Czyta się ją lekko, łatwo i przyjemnie, śmiem tak twierdzić, bo wiem, co się kryje pod wieloma pojęciami, dlatego była dla mnie bardzo zrozumiała.
Fenomenalnym fragmentem dla mnie są “Ulubione bajki Kamili”, ponieważ niektóre mity bardzo mnie rozśmieszyły, ale dobrze wiedzieć, jakimi kategoriami ludzie myślą, bo przyznam, że z niektórymi spotkałam się po raz pierwszy.
Przekażę książkę dalej w obieg, ponieważ uważam, że każdy konsultant, nie wspominając o liderach
i dyrektorach działających w MLM, powinien ją przeczytać. Ogromny szacunek dla Was za to, że przedstawiliście temat ogólnie, a nie na podstawie stricte Oriflame, co mi bardzo przypadło do gustu, mimo iż nie wyobrażam sobie pracy w innej firmie MLM. -
-
Na początku książki w ciekawy sposób zachęciliście do przeczytania początkowych rozdziałów.
Czytając rozdział "Czy stać Cię na to, aby przejść obojętnie obok marketingu sieciowego?”, uświadomiłem sobie, że dobrze trafiłem. Chociaż jeszcze nie jestem ani managerem, ani dyrektorem, ale już wiem, że
nie chcę wracać do pracy na etat. Bardzo dobrze, że napisaliście rozdział “Ulubione bajki Kamili”, ponieważ bardzo często słyszę, jak MLM jest porównywany do piramid finansowych oraz do działalności nieprzynoszącej zysków. Zgadzam się z wami w 100%, że praca w MLM nie jest dla każdego. Jeżeli chodzi o mnie, to uważam, że wybrałem bardzo dobrą firmę, mam doświadczonego mentora, dopracuję jeszcze trochę sposób działania, a wszystkie moje predyspozycje na pewno odkryję na MBC LA i okaże się, czy ja się do tego nadaję :)
Podsumowując, to książka napisana w bardzo prosty sposób, łatwy do zrozumienia dla osoby niedziałającej nigdy w MLM. Jest wiele zabawnych dialogów i chociaż wiedziałem o 60% informacji zawartych w książce, poukładałem je sobie w głowie, ponieważ wcześniej miałem mały mętlik ;) Jest jeszcze jedna rzecz, która mi się bardzo spodobała, a mianowicie to, że nie napisaliście słowa “Oriflame”, nie zachęcaliście czytelników do wstąpienia do Oriflame, lecz do zainteresowania się marketingiem sieciowym :)
Waszą książkę na pewno będę polecał każdej osobie z mojego zespołu (i nie tylko), aby sobie uświadomiła, że dobrze postępuje, działając w MLM :) -
-
Jestem dumna z tego, że mam wokół siebie takich mądrych ludzi, jak to przysłowie brzmi? ”Z kim przystajesz, takim się stajesz…”. Jestem za półmetkiem książki i już wiem, że każdy mój lider będzie tę książkę czytał. Bez czytania tej publikacji wiedziałam, że tej pracy nie zamienię na żadną inną, kiedy zaczęłam ją czytać, wiem na 200%, że to najlepsza praca, jaka mogła mi się przytrafić w moim życiu.
Bardzo wartościowa książka, będę do niej wracać, i to niejeden raz.
Tyle dotychczasowi czytelnicy.
A co znajdziesz w książce?
Uprzedzam, że to nietypowa publikacja.
Zamiast suchych wykładów, uwiedzie Cię inteligentnymi dialogami 2 fantastycznych osób i poczujesz się, jakby włączyli Cię do swojej rozmowy.
Nie spodziewaj się więc akademickiego wykładu o wyższości MLM nad innymi sposobami zarabiania!
O NIE! Zamiast tego otrzymasz rzetelne i rzeczowe porównanie 3 sposobów zarabiania. O ile 2 pierwsze są dobrze znane, to na temat MLM dowiesz czegoś, czego nikt inny Ci nie powie - bo nie wie.
Między innymi:
- Co Ci grozi, gdy nie zwracasz uwagi na wszystkie fakty na temat MLM.
- Jak to możliwe, że bez względu na to, co myślisz, już angażujesz się w tę działalność, tylko jeszcze nikt Ci za to nie płaci!
- Ile naprawdę możesz zarobić, startując DZIŚ w Network Marketingu?
- Bajki Kamili, czyli co głupiego ludzie wymyślają na temat MLM?
- Jak to możliwe, że nie musisz ani umieć, ani lubić sprzedawać, by zajść bardzo daleko w tym nietypowym biznesie?
- Dowiesz się, czym naprawdę różni się MLM od pracy na etacie i własnego biznesu. To Cię zaskoczy.
- Poznasz 4 jedyne klucze do sukcesu w tej branży, dzięki czemu dowiesz się, jak podjąć najbardziej rozsądną decyzję o ewentualnej współpracy.
Możesz myśleć, co chcesz na temat MLM, ale jeśli zależy Ci na poznaniu prawdy, to warto sięgnąć do takiego źródła jak książka “Etat, biznes czy marketing sieciowy?”. W zaciszu swojego pokoju możesz spokojnie zapoznać się z tymi informacjami i dopiero po tym zdecydować, czy to coś dla Ciebie.
-
Dziś wieczorem zabrałam się za lekturę. Zrobiłam to jednak w niecodzienny dla siebie sposób. Po pierwsze, postanowiłam odpowiednio się przygotować. Zaparzyłam sobie herbatkę, przykryłam się kocem i zaczęłam celebrację. Po drugie, pochłonęłam tę książkę jak pysznego i świeżutkiego pączka w czekoladzie z bitą śmietaną i marmoladą ;-)
„To dziwne” – pomyślałam. „Z reguły zaczynam książkę, dochodzę do pewnego momentu, odkładam i albo powracam do niej następnego dnia, albo… za miesiąc, jak dobrze pójdzie”. Cóż, tak już mam. Z pewnością ten pączek tak bardzo mi smakował z uwagi na to, że osobiście znam cukierników, spod których ręki wyszedł.
Skąd ta metafora? Zapewne stąd, że na gorąco opisuję Wam moje wrażenia po przeczytaniu książki, która pełna jest właśnie metafor. Nie oznacza to jednak, że jest niezwykle górnolotna i „ę, ą”. Książka jest bardzo przyjemna, napisana dostępnym i lekkim stylem. Pełna jest humoru i żartów. Najbardziej ujęły mnie dialogi autorów. Rewelacyjny pomysł!
Ale żeby nie było… Kamila i Roman nie opisali w książce swoich „pogaduszek”. Pod zabawnymi dialogami zawoalowali swoje wieloletnie doświadczenie w branży MLM. Udzielają porad, wskazówek, przestróg. Poza tym wiedza zawarta w książce jest przydatna nie tylko osobom borykającym się z wyborem sposobu na zarabianie, ale także osobom, które już wybrały marketing sieciowy lub poruszają się w nim od jakiegoś czasu. Na pewno jest dobra dla każdego, od początkującego konsultanta zaczynając, na dyrektorach kolorowych kończąc.
Przyznam się, że pochłaniając łapczywie tego pączusia, nie miałam za dużo czasu na gryzienie, dlatego
z pewnością przeczytam tę książkę jeszcze nie raz, nie dwa. W trakcie lektury kłębiło mi się w głowie wiele myśli, naprawdę wiele i jednego jestem pewna: JESTEM WE WŁAŚCIWYM MIEJSCU, WŚRÓD WŁAŚCIWYCH LUDZI.
Wiecie, co zrobiłam w połowie książki (a właściwie kończąc 37 stronę, na której jest wzmianka o mnie)? Pobiegłam do mojej mamy i zupełnie jak dwa lata temu powiedziałam jej z podnieceniem w głosie, że osiągnę bardzo dużo w Oriflame, że dopiero się rozkręcam, że to dopiero początek, że czekają na mnie zagraniczne konferencje, splendor i zabawa!
Wiedziałam, że ta książka mnie zmotywuje, ale że w takim stopniu ;) Brawa dla autorów.
Będę polecała tę książkę moim konsultantom (nowym i starym), moim znajomym, którzy niestety opowiadają ulubione bajki Kamili. Będę ją polecała każdemu, kto według mnie nadaje się do pracy
w marketingu sieciowym i sprawię, aby chciał się rozwijać i otworzyć drzwi z napisem „Sukces
w marketingu sieciowym”.
Życzę Wam udanej lektury i niesamowitych wrażeń.
PS Nie liczcie kalorii… Wcinajcie tego pączka, jest pyszny ;-)